środa, 16 stycznia 2013

13.

Otwierając oczy znów zobaczyłam przed sobą Patryka , rodziców nie było , próbowałam się podnieść , ale nie miałam siły , tak w sumie to nic nie czułam
- co się dzieje ? - spytałam spanikowana Patryka . - widziałam ogromne przerażenie w jego oczach . Nie zdążył mi odpowiedzieć bo do sali wbiegły dziewczyny , ze łzami w oczach
- Kochanie , jak ja sie ciesze że Cie widze - mówiła Olka nie było można jej przerwać .
Weronika stała bez ruchu wpatrzona w Patryka jakby chciała go zabić , przecież to nie była jego wina w sumie nie wiedziałam sama .Spojrzała na mnie i mnie przytuliła . Olka chciała usiąść na łóżku i przez przypadek usiadła mi na nodze
- upsssssss , sory kochanie nie chciałam - powiedziała spanikowana , jakby zrobiła mi krzywdę
- za co ?! -zapytałam zdziwona
- usiadłam Ci na nodze no - odpowiedziała
- nic nie czułam , nie wiem co się dzieje . - obróciłam głowę żeby nie widzieli jak łzy spływają mi po policzkach .
- a wiec .. - zaczął mówić Patryk patrząc w ziemie .
- co jest Kurwa ! - Weronika podniosła głos .
- Jesteś sparaliżowana od pasa w dół , chyba nie bedziesz mogła już chodzić . Czeka Cie operacja jeśli nie pomoże to wózek .. - powiedział mój chłopak .
Dziewczyny wybuchły płaczem , a ja leżałam wpatrzona w białą ściane , czując jak paraliżuje mi wszystko . Dopadła mnie znieczulica. Do sali weszli rodzice po mamie było widać że stoi przy łóżku ostatnimi siłami , tata patrzył pustym wzrokiem i nie mógł wyksztusić słowa.
- przepraszam - powiedział Patryk , mając zamiar wyjśc
- teraz ją zostawiasz ?! bedzie potrzebowała Cie najbardziej , teraz właśnie ! nie rób jej tego i tu zostań! - Krzyczały dziewczyny na przemian .
- prosze Cie zostań - wyszeptałam .
Myślałam wtedy o wszystkim najgorszym , o tym co może się stać , że strace dziewczyny i Patryka . Przerastało mnie to wszystko .. Wszyscy stali nie patrząc na siebie , po chwili do sali wszedl lekarz i powiedział że za kilka godzin czeka mnie operacja wiec prosi żebym się wyspała i wyciszyła .
- to my się zbieramy - powiedzieli jedno głośnie .
- śpij słodko - powiedziała mama całując mnie w czoło i wyszła , tato zrobił to samo
- Pamiętaj kochanie , że zawsze będziemy z tobą , cokolwiek by się nie działo .. nigdy Cie nie zostawimy - powiedziała Olka przytulając mnie słodko
- Oczywiście że tak , zawsze możesz na nas liczyć . bez względu na wszystko - dodała Weronika. Obdarowały mnie całusem w policzek i wyszły
- Ja nawet nie wiem co mam Ci powiedzieć , przepraszam i kocham Cię pamiętaj . - powiedział Patryk . Zostałam sama , zamknęłam oczy i czekałam aż rostrzygnie się sprawa mojego życia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz